"Jestem zona szejka." Laila Shukri. Proszynski i S-ka.
Laila Shukri to dane, pod ktorymi wydaje swe powiesci Polka dobrze znajaca swiat Bliskiego Wschodu. Czy jest zona szejka, czy tylko podrozniczka, pracownica jednego z koncernow na danym terenie? Trudno powiedziec. Jedno jest pewne... dobrze zna i orientuje sie swietnie w kulturze, i mentalnosci ludzi tamtego rejonu.
Orient jest pociagajacy. Orient jest interesujacy. Orient pieknie pachnie. Orient swietnie smakuje.... Mezczyzni orientu sa inni. Inni? Tzn. jacy?
Inni.
Chcialoby sie rzecz, ze innosc przeciez niczego nie determinuje. Innosc nie musi byc gorsza. Innosc nie musi byc lepsza. Innosc po prostu istnieje...
Nie musi, ale bywa pociagajaca, bo dla ludzi wychowanych w innej innosci, czyjas innosc jest niecodzienna. Nieczesto spotykana, a wiec warta dotkniecia ... sprobowania, doswiadczenia.
Isabelle, glowna bohaterka ksiazki, pracuje w zachodniej firmie farmaceutycznej znajdujacej sie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Praca ta daje jej mozliwsci wykazania sie, jeszcze ja satysfakcjonuje ... daje jej mozliwosci awansu. Wiadomo, w koncernach mozna szybko wyladowac na szczycie, ale tez latwo z niego spasc. Dziewczyna ma wokol siebie, niewielkie co prawda, grono kolezanek , z ktorymi chetnie spedza wolny czas.
Nagle pojawia sie on. Jest inny. Intersujacy. Bogaty. Przykuwa uwage Isabelle, ona jego rowniez. Pomimo ostrzezen straszego kolegi z firmy, Isabelle wchodzi w ow kontrowersyjny zwiazek. Bierze slub z Salimem , na ktorym obecni sa li tylko swiadkowie, jej znajomi i imam. Tego typu sluby mozna ponoc bardzo latwo i szybko ze strony muzulmanskiego meza uniewaznic. Slub zawierany bez rodziny, oznacza, ze wybranka nie jest przez rodzine meza akceptowana, czyli jest nikim. Ponoc tego typu zwiazkow zawieranych w krajach muzulmanskich jest sporo. Ona naiwnie wierzy, ze papier to papier, choc nie o papier tym kobietom chodzi. On zas, gdyby mu sie znudzilo, lub gdyby rodzina zbyt mocno na niego naciskala, moglby szybko i nieskomplikowanie sie z nia rozwiesc bez jakichkolwiek finansowych konsekwencji z jego strony.
W malzenstwie Isabelle sprawy zaczely sie kompikowac kiedy zaszla w ciaze. Wtedy na arene ich zycia wkroczyl brat Salima. Nie chce opisywac ilez ta kobieta musiala przezyc i wycierpiec. Lacznie z brutalnym zachowywaniem sie jej meza. Coz -inna , pociagajaca mentalnosc...ta ich meskosc niespotykana wsrod mezczyzn naszej cywilizacji. Ta stanowczosc i umiejetnosc oczarowywania swa sila kobiet. Jakzesz oni lepiej wypadaja przy tych wszystkich mezczyznach naszego rejonu, ktorych panujaca kultur prowadzi do zniewiescienia.
Moze jednak ... warto nie ulegac owemu czarowi?
Skoro nad ksiazka, po jej przeczytaniu, mysli kraza okolo 4 dni oznacza to , wedlug mnie, ze jest dobra i warta polecenia. U mnie krazyly.
Kocham czytających, ale aby nie było, słowo „kocham” ma tu wydźwięk alegoryczny ;) Wprawdzie mam inne upodobania tematyczne, ale chętnie poczytam, co masz do powiedzenia o przeczytanych książkach.
OdpowiedzUsuńW temacie: zupełnie nie rozumiem kobiet kultury zachodniej, które ulegają oczarowaniu facetami kultury wschodniej. Jeszcze bym zrozumiał niezobowiązujący romans, bo nie mnie oceniać powaby mężczyzn Wschodu, ale już tyle historii urzeczywistnia realia tamtej kultury, że kobiety decydują się na takie małżeństwa uważam za samobójczynie.
Na ten hormonalny szal pal- ktory ludzie zakochaniem zwa lub pozadniem nie ma chyba lekarstwa. Mysle, ze kazda z tych kobiet w takim momencie ( zakochania) nierealnego patrzenia na zycie uwaza, ze w jej przypadku bedzie inaczej. I mozna chyba znalezc wyjatki od regul:)
UsuńJa rozumiem, zakochać się w kimś nieodpowiednim, ale wydawało mi się, że są pewne granice.
UsuńPS. Będziesz jeszcze prowadzić ten blog?
Wyslalam Ci zaroszenie na moj drugi blog, ktory zamknelam. Bo tu wchodze rzadko.
UsuńW sumie to jakiś fenomen te książki o żonach szejków. W większości opisują jakieś wyssane z palca historie, więc trudno się do nich odnieść. A czasem mam wrażenie, że specjalnie zostają tymi żonami szejków, żeby potem pisać horrory.
OdpowiedzUsuńChoć zdarzyła się taka, której rozmaite orgię za cenę życia w luksusie wydawały się uczciwą ceną. Był wywiad na wp, komentatorzy nie pozostawili na niej suchej nitki.
http://ardeeda.pl/arabska-ksiezniczka-ktora-nigdy-nie-byla-na-bliskim-wschodzie-laila-shukri/
Dzieki za link. Przeczytalam , ale przyznam sie szczerze, ze tej pani, ktora ktytykuje tez mozna sporo z merytorycznosci zarzucic. Jest ewidentnie zaangazowana w zwiazek ze swoim blisdko-wschodnim "przyjacielem", wiec jak dla mnie nie jest to osoba super obiektywna.
UsuńZnam takie uklady, kiedy jeszcze na poczatku wrze uczuciowo i to co czarne widzi sie jako jasna szarosc, ze niby jakies tam niebezpieczenstwo z oddali, ale przeciez to nie jest tak do konca.
Kiedy chodzilam na kursy jezykowe, wszelkie i byly na tych kursach kobiety z krajow muzulmanskich, wtedy zachodzila do nas pani pedagog. Rozdawala informacyjne ulotki, dla tych ludzi ( dziewczyn), u ktorych w rodzinie ma miejsce przemoc. Oczywiscie wszystkie te panie przemocy u siebie nie mialy, no przeciez to tylko takie jechanie po ich normalnych facetach, ze jak juz z bliskiego wschodu to od razu musi lac?
Wlasnie w momencie , kiedy pani pedagog rozdawala ulotki informacyjne, pewna mloda Rumunka ( mloda to i bardziej zadziorna, chodzila na ow kurs z matka) wyskoczyla z tekstem , ze : "nasza Fatima jest przez meza bita..." Fatima to byla 30 letnia dziewczyna z Pakistanu, miala meza o 25 lat sztaszego, ktory byl kierowca autobusu. Mial bardzo nieprzyjeny wyraz twarzy, taki ... trudno powiedziec, zanim wywolal Fatime na strone, to przelukal cale towarzystwo , z ktorym sie ona zadaje, gdzie siedzi, z kim siedzi......
Wracajac do owej sytuacji. Fatima jakby dostala zastrzyk w dupe, zaczela od razu zaprzeczac, ze to nie tak, ze to nie prawda...matka mmlodej Rumunki skarcila corke po rumunsku. Fatima odwdzieczyla sie za ten wystep owej mlodej Rumunce tekstem : " A Ivana jest w ciazy". Ivana sie usmiechnela , a matka Ivany zaczela to dementowac. Okazalo sie potem , ze faktycznie Ivana byla w ciazy.
Tak sie chyba "przyjazn " przyjazn rumunsko -pakistanska zakonczyla.
Mi wystarczyl widok na lotnisku w Köln. On stoi, telefonuje, a ona opatulona na czarno laduje wozek bagazowy prawie pod sufit i potem pcha go do odprawy.
Ja dziekuje...nie twierdze, ze nie ma tam normalnych facetow- normalnych tzn takich po europejsku normalnych, ale mysle, ze sa oni w mniejszosci.
Ja byłam parę razy na wycieczce w tamtym regionie i co do kuchni zgadzam się. W Maroku mieli świetne jedzenie, pieczywo i miętową herbatę z miodem. Co do mężczyzn. Nie, nigdy mnie ta inność nie pociąga. Niech sobie żyją, ale dla mnie nie ma nic pociągającego w przymusie noszenia chust. Tak, oni są męscy i potrafią czarować. Chce im się zdobywać kobietę, ale potem to już inna bajka. Inna mentalność i chociaż inne wcale nie musi znaczyć od razu gorsze, to czasem różnice są nie do przeskoczenia. Zaś kultura w której kobieta jest czymś niższym, czymś co nie ma praw nigdy nie będzie dla mnie pociągająca.
OdpowiedzUsuńJako koledzy sa ok, zas jako mezowie..
UsuńTu trzeba się powaznie zastanowic.