piątek, 28 marca 2014

Kontrowersje.

"Czastki elementarne" Michel Houellebecq. Wydawnictwo W.A.B, 2006. Przelozyla Agnieszka Danilowicz- Grudzinska.
Zainteresowalam sie ta pozycja przez przypadek. Przez przypadek ogladajac wywiad z pisarzem w polskiej TV. "Czastki elementarne" nie sa latwe z wielu powodow. Autor wplata w tresc tematy i refleksje natury biologicznej, filozoficznej, matematyczno-fizycznej. Jest to ksiazka trudna rowniez i dlatego, ze podejmuje sie rozprawy z destrukcyjna epoka przemian i rewolucji seksualnej. Mowi o podatnosci europejskiego spoleczenstwa na wplywy amerykanskie, ktore wcale nie sa budujace a wrecz szkodzace naszej cywilizacji. Bohaterami opowiesci jest dwoch przyrodnich braci( jedna matka, dwoch ojcow). Pomimo pokrewienstwa Bruno i Michel roznia sie bardzo w sposobie postrzegania swiata, otwartoscia na niego i stylem zycia. Michel jest naukowcem, zyje ascetycznie, rezygnujac i lekcewazac sfere seksualna. W sumie on nie odczuwa potrzeby seksualnej bliskosci. Bruno to postac barwniejsza niz jego brat. Pewne zdarzenia z dziecinstwa wprowadzily go w kompleksy zwiazane z jego cialem, slaboscia charakteru co spowodowalo zaklocenie relacji z kobietami , przemienily w seksoholika. Bruno nie umie zbudowac stalego zwiazku, a jego kontakty z kolejnymi partnerkami sa dysfunkcyjne. Szuka coraz to nowych wrazen, ktore z jednej strony maja byc ratunkiem na zyciowa pustke a z drugiej sa zrodlem zguby. Autor opisuje seks turystyke, mowi o dewiacjach wyzwolonego zycia. Sporo w niej pornografii... W sumie to opowiesc o ludzkiej egzystencji. O niemocy znalezienia szczescia i zagubieniu wpolczesnego czlowieka. Pisarz drwi z religii, wiary jako substytutow dajacych ludziom poczucie bezpieczenstwa, po drugiej stronie stawia i wysmiewa uciekanie w liberalizm. Krytykuje spopularyzowanych w latach 70-siatych hipisow i rozmaite seksty. Dostaje sie po garach papiezowi JP II. Brak mi w tym wszystkim odpowiedzi na nasze egzystencjalne pytania, a moze po prostu oczekuje gotowcow na zycie? Ksiazki nie czyta sie latwo. To nie literatura z etykietka "przyjemne", ale warto to przejsc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz